Autor Wiadomość
agniesiam
PostWysłany: Pią 10:05, 04 Wrz 2015    Temat postu:

zgadzam sie z osobą wyżej, mój kot kiedys zlecial z 3 pietra i połamał sobie 2 łapy... no wiec na to nie ma zasady, inny moze spaść z tej samej wysokosci i zrobic sobie jeszcze wiekszą krzywde. Lepiej je po prostu przed tym chronic
Gość
PostWysłany: Pią 10:03, 04 Wrz 2015    Temat postu:

kot mojej kolezanki spadł z 4 pietra i w sumie złamał sobie tylko noge jedną, nie wiem czy jak na kota to jest wysoko Laughing ale ogólnie rozkminiane tego tematu jest właściwie po co? Chcesz zrzucic swojego kota i sie przekonać? Wg mnie głupi stereotyp, każdemu moze stac sie krzywda z wiekszej wysokości, zamiast myslec o tym jak ląduje lepiej zapobiegać takim sytuacjom
Teyla
PostWysłany: Pią 11:53, 15 Lut 2013    Temat postu:

Koty po prostu lepiej łapią równowagę. Lepiej im to na pewno wychodzi niż moje rozliczanie pit online 2012 ehh... Nienawidzę tego! A mój kot leży obok mnie i ma spojrzenie w stylu "nie marudź" grrr
stealth_assasin
PostWysłany: Czw 13:56, 05 Sie 2010    Temat postu:

No koty przecież nie są maszynami do balansowania na krawędziach, źle ustawi łapkę i spada. Moja kocica ostatnio prawie się powiesiła na sznurku od rolety, wpadła z takim impetem na parapet, zahaczyła o to i w połowie lotu ściągnęło ją to na dół.
lotnyptak
PostWysłany: Wto 15:24, 03 Sie 2010    Temat postu:

Widziałam kiedyś jak kot spadł ze schodów- niestety nie miał szczęścia i zginął. To było niesamowite, bo zawsze uważałam,,że koty są niesamowicie winne a oj tak jakoś "głupio" i niezdarnie się przewrócił. Do tej pory jak o tym pomyślę mam ciarki na plecach
stealth_assasin
PostWysłany: Wto 11:16, 20 Lip 2010    Temat postu:

Czasem nawet zwinnemu kotu omsknie się noga. Podobno kotu jest łatwiej obrócić się w locie np. z 4 piętra, niż z 1szego lub 2giego. Moja kotka skacze po ścianach, umie się od nich odbić i popędzić w zupełnie inną stronę, ogólnie jest kotem bardzo żywym i bardzo zwinnym nawet jak na kota, ale zdarza jej się czasem źle wymierzyć skok i przywalić głową w szafkę albo coś co jej stoi na przeszkodzie.
konikmorski
PostWysłany: Śro 15:27, 30 Cze 2010    Temat postu:

Niekoniecznie zawsze lądują na cztery łapy, o czym miałam okazję się przekonać...wydaje mi się, że taką umiejętność jest instynktowna, niezależna od wieku kotka. A mój kotek (4 miesiące) chodził po zewnętrznej stronie schodów i niestety spadł z kilku metrów na plecy..niestety chorował, miał gorączkę, ale wszystko się dobrze skończyło na szczęście. Wink
futrzak
PostWysłany: Sob 6:41, 01 Maj 2010    Temat postu:

też się długo nad tym kiedyś zastanawiałem jak to jest możliwe że kot ląduje zawsze na cztery łapy. Tułaczym na to pamiętam na studiach prof. z fizyki nie był do końca normalny zresztą jak każdy fizyk tłumaczył że kot zawszę spadał na cztery łapy dzięki swojej doskonałej koordynacji ruchowej a kluczową sprawą jest ogon. Na ile mu wierzyć nie wiem ale mówi że kiedyś robili doświadczenia i zawszę spadał na cztery łapy.
Skalar
PostWysłany: Pon 14:13, 22 Lut 2010    Temat postu:

@ngu$ napisał:
Hehe... Ja znam ludzi co mają i psa i kota, i te zwierzaki żyją ze sobą w zgodzie. Nawet nademną mieszkający sąsiad tak ma... Nie wiem co by miało byc przeciwko, tak własnie jest jak ludzie stereotypami myślą...

ONE LOVE!!!!!!!!!=********



Też mam psa i kota i nie tylko się tolerują, ale wręcz lubiąWink Oczywiście są między nimi pewne spory, ale ogólnie nie boję się ich zostawić samych, nie robią sobie krzywdy i nawet razem śpią czasami.
Gość
PostWysłany: Nie 17:16, 20 Wrz 2009    Temat postu:

Te cztery łapy to niestety nie pomagają jeśli kot spada z 15 piętra, moje 2 koty tak się zabiły, chociaż jeden nie zabił się na miejscu
@ngu$
PostWysłany: Wto 12:52, 02 Maj 2006    Temat postu:

Hehe... Ja znam ludzi co mają i psa i kota, i te zwierzaki żyją ze sobą w zgodzie. Nawet nademną mieszkający sąsiad tak ma... Nie wiem co by miało byc przeciwko, tak własnie jest jak ludzie stereotypami myślą...

ONE LOVE!!!!!!!!!=********
Gość
PostWysłany: Czw 11:38, 27 Kwi 2006    Temat postu:

To bardzo dobry pomysł zebyś sobie kupiła kotka. Tylko czy pchełka byłaby z tego zadowolona?!
@ngu$
PostWysłany: Nie 12:44, 19 Lut 2006    Temat postu:

Nio to szkoda... A fajnie byłoby... heh to Ty kup kotka Wink
marta
PostWysłany: Nie 11:47, 19 Lut 2006    Temat postu:

nie będzie mioeć bo jej siostrzyczka nadal przejawia objawy alergii, że tak to ujmę Smile
@ngu$
PostWysłany: Nie 19:38, 12 Lut 2006    Temat postu:

I don't know [ jak to po angielsq inteligentnie brzmi Smile ] ale mozemy sprawdzic, w końcu Daga ma mieć kotka o ile jestem dobrze poinformowana Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group